„Wesele” Stanisława Wyspiańskiego w kościele z Wartkowic w WPE

Na czytanie „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego wybrano zabudowania wiejskie z końca XIX wieku w Wielkopolskim Parku Etnograficznym. To tam zjechali się „goście weselni”, aby w Kościele z Wartkowic, w samo południe, przeczytać fragmenty dramatu Stanisława Wyspiańskiego. Wzbogacono je o fragmenty powieści „Chłopi” Władysława Reymonta, które czytali uczniowie z Gimnazjum im. Władysława Reymonta w Kołaczkowie. To właśnie w tym skansenie młodzież kręciła sceny do filmu „Chłopi”. Gości witała Starościna, która każdego obdarował przepięknym kotylionem weselnym – kolorową różą z krepy. „Weselników” przywitał prof. Andrzej Wyrwa – dyrektor Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy. Nawiązując do genezy dramatu, wskazał również na scenerię skansenu, która jest doskonałą oprawą do czytania zarówno „Wesela”, jak i „Chłopów”.

Każdy, kto czytał „Wesele” wie, jak ważną rolę pełnią w nim didaskalia. O osobach dramatu i jego symbolice opowiedziała Anna Kurzeja-Pluta. Fragmenty dramatu czytali organizatorzy: wicestarosta Jerzy Berlik, Małgorzata Fryza – kierownik WPE, przedstawiciel mediów oraz czytelnicy i sympatycy biblioteki pedagogicznej. Jeśli wesele, to musi być również uczta weselna i to w zabytkowej karczmie. Biesiadowano przy placku drożdżowym i ziołowych herbatkach. Tam też rozstrzygnięto konkurs na najciekawszy strój weselny. Wygrała go Urszula Romanowska, która wystąpiła w stroju pana młodego. Dla wszystkich uczestników przygotowano kartkę z okolicznościowym stemplem i zakładki ufundowane przez Starostwo Powiatowe w Gnieźnie.

Po biesiadzie wszyscy ustawili się do wspólnej fotografii. Następnie udali się na spacer z przewodnikiem po skansenie. O jego zabudowaniach opowiedziała Urszula Łomnicka – prezes Organizacji Turystycznej „Szlak Piastowski”. Zwiedzanie zakończyło się kolejną biesiadą. Tym razem "weselnicy" zjedli żurek z chlebem, ale już w innej karczmie. Chwile spędzone w Wielkopolskim Parku Etnograficznym, w którym wybrzmiały fragmenty „Wesela” Wyspiańskiego i „Chłopów” Reymonta zapiszą się na długo w pamięci uczestników Narodowego Czytania. Dziękujemy wszystkim osobom, które tak chętnie angażują się w uświetnienie naszych imprez promujących czytanie.